O Marleen
W 1997 roku stwierdzono u Marleen rzadką, poważną chorobę. Miała wtedy pięć lat. Marleen była bardzo chora, a rokowania mało optymistyczne. Świat wywrócił się do góry nogami. W jednej chwili okazało się, że życie wcale nie jest czymś oczywistym. Nie można go naprawić. To może spotkać każdego. Można tylko stać obok i patrzeć. Bez: “i żyła długo i szczęśliwie“. Nastąpił ciężki okres. Mimo pozytywnego nastawienia, ducha walki i ogromnej woli życia, Marleen odeszła 5 lutego 2003 roku. Miała dziesięć lat i wiele marzeń…Mogła pomalować swój świat na tyle pięknych kolorów…
Dom letniskowy nosi Jej imię. Marleen była córką Randi. W imieniu Marleen, Randi i Herman chcą dać rodzicom chorych dzieci to, czego w tamtym czasie tak bardzo im brakowało:
chwilę odpoczynku na zebranie sił, by jeszcze lepiej opiekować się swoim chorym dzieckiem. W miejscu, które zapewnia odpowiednią opiekę.
O historii Marleen przeczytasz tutaj.
O Marleen
W 1997 roku stwierdzono u Marleen rzadką, poważną chorobę. Miała wtedy pięć lat. Marleen była bardzo chora, a rokowania mało optymistyczne. Świat wywrócił się do góry nogami. W jednej chwili okazało się, że życie wcale nie jest czymś oczywistym. Nie można go naprawić. To może spotkać każdego. Można tylko stać obok i patrzeć. Bez: “i żyła długo i szczęśliwie“. Nastąpił ciężki okres. Mimo pozytywnego nastawienia, ducha walki i ogromnej woli życia, Marleen odeszła 5 lutego 2003 roku. Miała dziesięć lat i wiele marzeń…Mogła pomalować swój świat na tyle pięknych kolorów…
Dom letniskowy nosi Jej imię. Marleen była córką Randi. W imieniu Marleen, Randi i Herman chcą dać rodzicom chorych dzieci to, czego w tamtym czasie tak bardzo im brakowało:
chwilę odpoczynku na zebranie sił, by jeszcze lepiej opiekować się swoim chorym dzieckiem. W miejscu, które zapewnia odpowiednią opiekę.
O historii Marleen przeczytasz tutaj.